sobota, 6 listopada 2010

Ważne zwycięstwo na początek sezonu

"Dobry początek podstawą sukcesu." - tą maksymę zna każdy interesujący się sportem mężczyzna. I rzeczywiście, Oni zwyciężają w pierwszym spotkaniu ligowym 51:37 z Outsiders.
Już na rozgrzewce widać było, że mecz będzie trudny - przeciwnicy pięknie się na niej prezentowali, prowadząc ją bardzo profesjonalnie. Oni wyjątkowo wyglądali dość pociesznie. Znany i lubiany "Krzyżu" oraz bracia Jassem słaniali się na nogach po meczu w piłkę, Ilya zawsze wygląda pociesznie i tylko Michał Piekarczyk tworzył profesjonalną atmosferę.
Rozgrzewka nie kłamała, początek należał do Outsiderów, którzy wygrali pierwszą kwartę 9:7. Ten niski wynik był konsekwencją dużej nieskuteczności pod koszem Onych. "Choco" (Michał Piekarczyk) nie trafiał z taką skutecznością do jakiej nas przyzwyczaił i trzeba było liczyć, że mu się poprawi.

Druga kwarta natomiast to popis naszych ulubieńców. Świetna gra w obronie popularnego "Pyry" i jedynego obcokrajowca w drużynie Shpuntou'a owocowała udanymi kontrami. "Choco" poprawił skuteczność, swoje punkty dorzucili Jassemowie i do drugiej połowy Oni przystępowali z 12 punktowym prowadzeniem.

Kolejną część Outsiderzy zaczęli skoncentrowani jak nigdy - nie spodziewali się takiego oporu od pociesznej dzisiejszego dnia drużyny Oni. Po akcjach specjalnych przeciwników piłka często trafiała do kosza. Na szczęście "niebiescy" też są nie w ciemię bici i swoją koszykówkę grają. Kolejny segment zakończony 11-oma punktami różnicy.

"Już są w ogródku, już witają się z gąską" - komentował sędzia Marciniak. Ostatnią kwartę Oni zaczynają bez Piekarczyka, który źle znosił trudy tego spotkania. Ten trudny fragment udało się jednak przetrwać spokojnie i nienerwowo. Po chwili na boisko wbiega "Choco" i robi porządek. Końcowy wynik 51:34

Punkty: Piekarczyk 15, Jassem 15, Jassem 12, Krzyżaniak 0 :)

2 komentarze:

  1. Będziesz się z Krzyża nabijać, to nie będzie chciał z nami grać :)

    Na usprawiedliwienie (Krzyża) mogę powiedzieć, że pewnie rozpamiętywał ostatnią minutę meczu ONI - Po Formacie

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj, taki mały dowcip. Krzyzu jest nie w ciemię bity i się nie obrazi!

    OdpowiedzUsuń