czwartek, 24 marca 2011

Oceny po mecz z Dużymi Batami




Skala 1-10, gdzie 10 to „grał jak młody bóg”, 0 to „transfer definitywny do Fast Foot”
1. Kuba Smolak. 6,5
Pewnie bronił wszystkie strzały. Na plus zaliczamy kolejne pod rząd czyste konto oraz pewnie wyprowadzana piłka z autu bramkowego
2. Piotr Plewa. 6
Na początku spotkania popisał się rewelacyjną interwencją, gdy przewrotką wybijał piłkę z linii bramkowej i w ten sposób uratował drużynę przed utratą gola. U popularnego Plewki brakuje ostatnio goli i asyst. To zaniża ocenę końcową.
3. Wojtek Jerzak. 6
Z jednej strony idealne podanie do Kacpra, po którym padła pierwsza bramka. Z drugiej strony niewykorzystane dwie 100% sytuacje. Dużo biegania, zaangażowania. Widać, że Wojtek na treningach na Orliku pojawia się sporadycznie.
4. Maciej Krzyżaniak. 7
Troszkę przypadkowa asysta przy bramce Jassema, idealne podanie do Jerzaka w pierwszej połowie meczu, oraz zero „z tyłu” to powoduje, że kibice nie będą mu pamiętać sytuacji, w której zgubił krycie i opierdzielił kolegów.
5. Kacper Wilczak. 7.
Przy pierwszej bramce jaką Kacper strzelił dla Onych zachował się jak profesor. Z zimną krwią wykończył wspaniałe podanie Jerzaka. Momentami niewidoczny, ale wynika to z braku zgrania z resztą drużyny.
6. Piotr Jassem
Piotrek strzelił charakterystyczną dla siebie bramkę: poleciał na pełnej prędkości, strzelił kalafiora (przypadkiem bramkarzowi między nogami), mało się przy tym nie połamał. Bramka jakich wiele widzieliśmy w Piotrasa wykonaniu. Oprócz tego zainicjował pierwszą bramkową akcję, przechwytując piłkę i podając do Jerzaka. Troszkę dorzucił w obronie. Na minus kilka strat.

czwartek, 17 marca 2011

Kolejne zwycięstwo Onych.

W czwartkowy wieczór pogoda postanowiła spłatać psikusa Onym i zafundowała rzęsisty deszcz, mocny wiatr i niską temperaturę. To wszystko wpłynęło negatywnie na poziom meczu.
Pierwsza połowa upłynęła na huraganowych atakach Onych i niezwykle efektownych interwencjach bramkarza przeciwników. Dogodną sytuację na otwarcie wyniku spotkania zmarnował Jerzak, który przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem.
Pierwsza bramka wpadła po dwójkowej akcji braci Jassemów. Starszy podał do młodszego, młodszy do starszego, ten uprzedził niezdecydowanego bramkarza i strzelił gola!
Ile, Panie Sędzio? Zapytali się przeciwnicy, ten wzruszył tylko ramionami. W drugiej połowie chłopaki z Onych troszkę zapędzili się pod bramkę rywali. Ile, Panie Sędzio? wyprowadzili groźną kontrę i gdy wydawało się, że musi paść wyrównanie, wspaniałą interwencją popisał się Kubusiu. „Brawo Kuzyn!” – krzyknął Pawcio. „W moim stylu” dodał Piotras.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą, jak mawiał Maciej Szczęsny w studiu Polsatu. Historia lubi się powtarzać, powtórzyła się również i tym razem. Na dwa do zera podwyższył Pawcio. Kontrę wyprowadził Jerzak, podał do wychodzącego na pełnej prędkości Wilka. Podanie był za mocne, ale nasz szybkonogi napastnik dopadł piłkę, podciągnął pod bramkę i podał na pustą bramkę do Pawcia.
To już druga Victoria zrzędu! – cieszy się kapitan Wojtek Jerzak.
Mecz zakończył jak zwykle sędzia. Pogoda była kiepska.

Pewne zwycięstwo nad Imagine

Po bardzo dobrym meczu Oni wygrali 3:0 z Imagine. Pierwszą bramkę tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zdobył Pawcio. Akcję rozpoczął Pawcio przedzierając się przez zasieki obronne rywali, wbiegając w pole karne rywala, wymieniając klepkę z Wilczakiem i pakując piłkę do pustej bramki. „Hurra!” – krzyknęli Oni. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Oni przeważali. Drugą bramkę zdobył będący ostatnio w wybornej formie Piotras. Przechwycił podanie Imaginowca 1, ośmieszył tegoż samego obrońcę puszczając sobie piłkę z jednej strony, a obiegając go z drugiej i pewnie kończąc zdecydowanym strzałem „z-całej-siły-z-trzech-metrów”. Z Imaginowców kompletnie uszło powietrze. Postawili wszystko na jedną kartę i ruszyli odważnie do ataku. Nadziali się, jednak na kontrę Onych. Piłkę złapał bramkarz Krzyżu-już-stał-Piotrek-już-stał-teraz-Pawcio-na-kaście i wyrzucił w stronę wybiegających na kontrę rosłych obrońców: Krzyżaniaka i Jassema. Ten drugi opanował piłkę, doholował ją pod pole karne wroga i będąc oko-w-oko z Imaginowym bramkarzem podał na pustą bramkę do tego pierwszego. „Dzięki Piotras”. „Nie ma problema” – zakończyło tą akcję, jak i całe spotkanie.

środa, 16 marca 2011

Kacper Wilczak w Onych!


To o czym mówiło się w kuluarach od kilku dni stało się faktem. Filigranowy piłkarz UKS Skwierzyna podpisał kontrakt z żółto-czarnymi. Kwota transferu nie jest jeszcze znana, ale prawdopodobnie Skwierzyński klub otrzyma kilka starszych piłek, które Onym nie są już potrzebne.

Kacper występuje na pozycji napastnika i jest dokładnie takim zawodnikiem, jakiego od dłuższego czasu poszukiwał trenejro "Papa". Kilka tygodni temu w gazecie "Pawełek" można było przeczytać jego wypowiedź: "Szukamy szybkiego, silnego napastnika, który potrafi strzelać bramki. Jeden Pawcio to za mało. Gdy z jakiegoś powodu nie może grać, nie ma kto strzelać goli". Kacper idealnie spełnia te warunki. Mimo mizernego wzrostu to silny piłkarz, który podczas krótkiego wypożyczenia do Onych w swoim debiucie strzelił 3 bramki. Od dziś jest pełnoprawnym piłkarzem żółto-czarnych i ma okazję nastrzelać kilka bramek w dzisiejszym meczu z zespołem Imagine. Pierwszy gwizdek o godzinie 21:15!

sobota, 12 marca 2011

Komplet puktów halowców!

Sekcja piłki nożnej halowej wypełniła w 100% założenia taktyczne trenera Jerzaro, a takim było zdobycie 6 punktów ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Nie ładnie jest obgadywać nieobecnych, bo nie mogą się bronić, dlatego autor skupi się na analizie gry zawodników, który wybiegli w sobotni poranek na boisko.
Z bardzo dobrej strony pokazał się bramkarz onych Kuba. Grający na ostrym kacu popularny „kuzyn” bronił bardzo pewnie, a dodatkowo bardzo dobrze rozgrywał piłkę z obrońcami.
Syn trenera zagrał wyjątkowo na obronie i zajmował się przede wszystkim rozegraniem piłki. Na tle słabych rywali wychodziło mu to wybornie i można ze spokojem powiedzieć, że „robił różnicę”. Zadowolony z postawy Wojtka był nawet wiecznie niezadowolony Treneiro.
Grzesiu zagrał najlepsze zawody od dłuższego czasu. Strzelił najwięcej bramek i sporo wypracował kolegom. Brawo Grześ!
Nowym zawodnikiem w naszej wspaniałej drużynie jest Pschemko. Dobrze pracował w defensywie (głównie kopiąc zdezorientowanych rywali po kostkach), jednak od napastnika wymaga się bramek i asyst, a tych było ja na lekarstwo.
Piotr Jassem był klasą samą dla siebie! Lecę na brydżyka!

piątek, 11 marca 2011

Zapowiedź weekendowych meczy.


W najbliższy weekend na wszystkich sympatyków drużyny Oni czekają niesamowite atrakcje. W sobotę sekcja piłkarska rozegra dwa mecze ze znacznie niżej notowanymi rywalami. O godzinie 10.30 Oni rozegrają mecz z zajmująca 13 miejsce drużyna Junaków. Natomiast o 11.30 naszymi przeciwnikiem będzie czerwona latarnia Ligi Piłki Nożnej UAM, drużyna rodem z USA, Fast Food. Trener Papero jak zwykle zaskoczył składem na najbliższe spotkania. Na ataku wystawił Grzesia Grzybka. Wspierać go będzie syn (?!) trenera Wojtero. Na obronie ściągnięty z głębokich rezerw Pschemko oraz podpora drużyny Jassem. Na bramce Smolak. Pomimo eksperymentalnego składu naszą drużynę interesuje wyłącznie komplet punktów.
O 22.00 wszyscy fani Onych przeniosą się do nowej hali na osiedlu Różany Potok. To właśnie tam rozpoczną się playoffy w Międzywydziałowych Rozgrywkach Siatkówki. Oni zmierzą się z reprezentacją Wydziału Nauk Geograficznych i Geodezyjnych. Na meczu z powodów zdrowotnych oraz rodzinnych nie będą w stanie pojawić się: Marek Galla i Łagodowski i doświadczony Krzyś. Zastąpi ich wszystkich naraz nikomu nieznany as z trenerskiego rękawa Kugiełko.
W niedzielę nasi ulubieńcy spróbują swoich sił w ostatniej fazie przed play-offami. O godzinie 19.00 naszym rywalem będzie zajmująca ostatnie miejsce w grupie finałowej drużyna ReTired. Przystąpimy do meczu osłabieni brakiem doświadczonego Krzysia, ale pełni wiary w końcowe zwycięstwo. W przypadku wygranych w dwóch ostatnich meczach Oni zajmą czwarte miejsce przed play-offami.
Późnym niedzielnym wieczorem Oni rozegrają rewanżowy mecz z WNGiG. Na to spotkanie zapowiada swoją obecność Marek Galla, więc wszyscy fani o wynik spotkania mogą być spokojni.
Zapraszam na wielkie sportowe święto!

czwartek, 10 marca 2011

Oni –Lamusy 1:0


Po porażce na inauguracje rundy wiosennej Onych czekał kolejny ciężki mecz z zajmującą 4 miejsce drużyną Lamusów. Oni przystąpili do spotkanie osłabieni brakiem Kuby Smolaka, który przygotowuje się do testów na trenera. „W przyszłości być może Kuba zasiądzie na ławce trenerskiej naszego klubu” – powiedział nam w tajemnicy prezes drużyny Justyna Stankiewicz. Kolejnym nieobecnym był Marek Galla, który ze względów rodzinnych prawdopodobnie nie będzie mógł zagrać w żadnym meczu rundy rewanżowej.
Piłkarze Onych rozpoczęli mecz bardzo zdeterminowani. Na bramce stał nieznany i nielubiany Albo-Piotrek-Albo-Paweł-Albo-Krzyżu, który co rusz popisywał się niesamowitymi interwencjami. Na ataku szalał Pawcio i to właśnie po faulu na nim wynik spotkanie otworzył Jerzak. Po utracie bramki Lamusy rzuciły się do odrabiania strat, ale obrona Onych była tego dnia bardzo dobrze dysponowana. Pewnymi i zdecydowanymi interwencjami w defensywie popisywał się Piotrek Jassem, a Krzyżu zmienił strategię i przestał strzelać sobie bramki oraz podawać na sam na sam do przeciwników.
Do końca spotkania Oni stworzyli sobie dwie dogodne pozycje strzeleckie. Jednak, nie udało im się wykorzystać żadnej z nich i mecz zakończył się wynikiem 1:0. Zwycięstwo pozwoliło Onym utrzymać drugie miejsce w konferencji zachodniej.
Dziękuje

środa, 9 marca 2011

Porażka na inauguracje rundy wiosennej.


Nasi ulubieńcy przystąpili do meczu z drużyna Szpadyzorzy osłabieni brakiem najlepszego strzelca, Pawła Superstar Jassema. Nieobecny był również najlepszy bramkarz, Kuba Smolak. Na "kaście" w naszym zespole stał nieznany i nielubiany Teraz Ty Stoisz. Na ataku generalnie nie było nikogo.
W pierwszej połowie z boiska zawiewało nudą. Dogodną sytucję po stracie Piotra zmarnował napastnik Szpadyzor1.
Druga połowa rozpoczęła się od niefortunnej interwencji Macieja-dziś-nie-mój-dzień-Krzyżaniaka, który starając się zablokować strzał Szpadyzora2 kompletnie zmylił pewnie do tej pory broniącego Teraz Ty Stoisz Piotrek. Oni rzucili się do ataku, ale na oblodzonym boisku przy akademcu była to sztuka niełatwa. "Czekam na pierwszą akcję z trzema celnymi podaniami" - irytował się Treneiro. Onych dobił Szpadyzor3 po idealnym podaniu z rzutu rożnego Krzyża.
"Tak to jest jak trzech podstawowych graczy ostatni raz na treningu widziałem jesienią" - narzeka największa gwiazda Onych Superstar.
Wszystkich wiernych fanów zapraszamy na środę na godzinę 19.15