środa, 7 kwietnia 2010

"Pawełek" sprawdza formę siatkarzy Onych.

Rozstrzygające mecze w siatkówkę chłopców coraz bliżej, gazeta "Pawełek" musiała więc zainteresować się obozem ulubionej drużyny wszystkich kibiców z Poznania. "Oni" prawdopodobnie znajdują się w dobrej dyspozycji, jednak jest kilku zawodników borykających się z drobnymi problemami.

Bracia Jassemowie po ciężkim obozie we Włoszech obiecują, że będą niezawodnymi strzelbami na lewym skrzydle w zbliżającym się meczu. Gazeta "Pawełek" nie widzi powodu by im nie wierzyć - te chłopaki rzadko zawodzą swoich fanów. To duże szczęście, gdyż na ich pozycji zarówno w niedzielę, jak i w poniedziałek (w te 2 dni odbywają się decydujące mecze) zabraknie Macieja Krzyżaniaka, który ze względu na gorszą dyspozycję został odesłany na obóz kondycyjny do Włoszech. "Z Piotrkiem ten eksperyment się udał, Grześ też z wyjazdu wrócił jak nowy, dlaczego miałoby się z Maćkiem nie udać?" - usprawiedliwia tą dziwną decyzję trener Onych, Janusz Jerzak. Na skrzydle szaleć będzie doświadczony Krzyś. Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż kariera literacka nie przeszkodzi mu we wbijaniu potężnych "gwoździ", z których słynie. Rozegranie. A jak rozegranie to jest i Pan Panek. Ostatnio nawet zamiast rozgrywający mówi się o nim "reżyser". Ten pseudonim wiele mówi o tym w jakiej formie jest młody zawodnik. Miejmy tylko nadzieję, że brak doświadczenia nie będzie mu przeszkadzał w decydujących momentach.

Największy problem panuje jednak na środku. W słabej dyspozycji cały czas jest Marek Galla, cierpiący na syndrom Grzesia Grzybka, a formę Darka Rochowiaka trzeba określić jako zagadkę. Gazeta "Pawełek" porozmawiała z zawodnikami, by pomóc odnaleźć im wspaniałą dyspozycję.

"Pawełek": Darku, czemu Cię tak często nie ma na meczach drużyny, której jesteś kapitanem?
Darek Rochowiak: Jak już mówiłem w jednym z wywiadów miałem poważną kontuzję, po której niestety wróciłem. W ostatnim meczu nie grałem z powodów prywatnych.
"Pawełek": Dla nas powód prywatny to nie żaden powód. Albo nam powiesz albo się sami dowiemy. Marek potwierdzi.
Marek Galla: Tak. Ostatnio cały czas na uczelni za mną łazi jakiś gość z kędzierzawą czupryną, podobno pracuje dla gazety "Pawełek". Ta Justynka.tv nie lepsza. Ostatnio co ranek to budzę się z jakąś dziewczyną, niby "przyjaciółką" prezesa tej telewizji. Ale mocno podejrzewam, że ta dziewczyna pracuje dla Justynka.tv. No, kto to widział, żeby żurnaliści się gwiazdom do łóżka pakowali?!
"Pawełek": Takie życie gwiazdy. Sam widzisz Darku.
Darek Rochowiak: No już dobra, wydawało mi się, że jestem zakochany, nie chciałem, żeby gazeta "Pawełek" się śmiała, że cierpię na syndrom Grzesia Grzybka więc pojechałem do domu. Teraz to już za mną i w niedzielę będę błyszczał formą. Z drugiej strony sam nie wiem teraz kogo wybrać i z którą z fanek pójść na bal absolutoryjny.
"Pawełek": To smutne. Myślę jednak, iż zarząd żółto-czarnych nie zostawi Cię w tak trudnym położeniu. Oni są znani z tego, iż klub otacza swoich zawodników cieplutkim kocem ochronnym.
Darek Rochowiak: Mam taką nadzieję.
"Pawełek": Dziękuję wam chłopcy za wywiad.
Darek Rochowiak: Również.
Marek Galla: Też.

1 komentarz:

  1. Podobno WNS odpuszcza mecze które miał rozegrać w poniedziałek, bo im się skład rozsypał. Niech Darek skontaktuje się z ich kapitanem i się upewni.
    Mieszanka

    OdpowiedzUsuń