czwartek, 3 czerwca 2010

Zwycięstwo w pierwszej rundzie play-offów.

Drużyna Onych w pierwszym meczu rundy playoff zmierzyła się z groźną drużyną Misi z Okienka. Nasi ulubieńcy przystąpili do meczu osłabieni brakiem 3 graczy. Bramkarz, Kuba Smolak, pomylił najpierw termin meczu - pojawił się na boisku dzień wcześniej, później zamiast na boisku przy Domu Akademickim pojawił się na boisku w miejscowym Wylatkowie. "Nie wiem, co on tam robi" - denerwował się tuż przed meczem młodszy z braci Jassemów. Nieobecność Marka Galli to zupełnie inna historia. Sprawy rodzinne wezwały go w trybie pilnym do rodzinnych Moch. W ostatniej chwili nasz korespondendent zdążył zamienić zdanie z wybiegającym w wielką ulewę Młodym.
Piotr Jassem: "Dlaczego nie będzie Cię na meczu?"
Marek Galla: "Przepraszam nie teraz. Strasznie się spieszę, mój brat Franek ma rozwolnienie. Muszę to zobaczyć!"
Ostatni nieobecny, a w zasadzie obecny to Grzesiu Grzybek. Plotka głosi, że napastnik drużyny Oni poznał piękną rudowłosą dziewczynę, dla której kompletnie stracił głowę. Nikogo z jego przyjaciół nie zdziwił zatem fakt, że Grzesiu zapomniał na tak ważny mecz swojego ukochanego złoto czarnego wdzianka.
Oni nie podłamali się nieobecnością kluczowych zawodników. Na bramce stanął niezawodny w takich sytuacjach Maciej Krzyżaniak, który już na samym początku meczu popisał się efektownym wślizgiem pod nogi przeciwnika. Oni kontrolowali spotkanie, jednak na pierwsze bramki wierne kibicki musiały czekać do pierwszych kropel deszczu. W 10 minucie meczu perfekcyjne podanie starszego brata z rzutu rożnego wykorzystał Paweł Jassem. Fani nie zdążyli nacieszyć się pierwszym golem, gdy na dwa zero po indywidualnej akcji podwyższył Wojtek Jerzak.
Druga połowa rozpoczęła się od frontalnych ataków Misi z okienka. Wtedy to jednak świętna asystą w stylu Semira Stilicia popisał się popularny Zwjerzak. Wykonał on nołlukpass piętką do niepilnowanego Piotrka, który pewnym strzałem po ziemi podwyższył na trzy do zera.
Wynik spotkania ustalił świetnie tego dnia dysponowany Jerzak.
Kolejna runda rozgrywek już po długim weekendzie. W imieniu zawodników drużyny ONI serdecznie zapraszam.

5 komentarzy:

  1. Nie wierzę że Piotrek napisał taki sympatyczny artykuł...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też byłem zaskoczony, ale jak widac, trening czyni mistrza!

    OdpowiedzUsuń
  3. I nawet mi dosłodził nołlukpassem. Jak tam Młody, było co ogladac ? Mam nadzieje, ze we wtorek juz dasz Frankowi wolne ...

    OdpowiedzUsuń
  4. te sympatyczne komentarze to miód na moje serce. dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bylem pewien, ze Maciej napisze, ale po dwoch zdaniach stwierdzilem, ze to nie on! Troche za malo chwalisz superstara starszy bracie:(

    OdpowiedzUsuń