"Walka na śmierć i życie rozpoczęła się na dobre. Na tym etapie nie ma już słabych drużyn i nikt nie może sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji. Wiemy o co gramy i nie chcemy sprawić zawodu naszym wspaniałym kibicom." - zapowiada kapitan zespołu Piotr Jassem.
Wszystko wskazuje na to, że Oni przystąpią do tego meczu w najmocniejszym składzie. Wszystkie sprawy rodzinne zostawił już za sobą Marek Galla.
"Po rozwolnieniu Franka nie ma już ani śladu. Wszyscy mocno to przeżyliśmy, ale myślami jestem już przy wtorkowym meczu i na nim się w pełni koncentruję. Pokażemy na co nas stać!" - zapowiada "Młody".
Wszystkie niejasności co do miejsca i godziny spotkania zostały wyjaśnione bramkarzowi Onych, który tym razem ma bez problemu trafić na odpowiednie boisko w odpowiednim czasie. Również niegrający w poprzednim meczu Grzegorz Grzybek ma tym razem założyć żółto-czarny trykot. W kuluarach mówi się, że na trybunach ma pojawić się nieznajoma piękna rudowłosa dziewczyna dla której Grześ stracił głowę. Mamy nadzieję, że doda naszemu napastnikowi skrzydeł i sympatyczny zawodnik ustrzeli dużo bramek.
"Mam nadzieję, że chłopcy wyjdą na ten mecz rozluźnieni, a zarazem skoncentrowani, tak jak to bywało w ostatnich meczach. Widać, że bardzo ciężka praca na treningach nie poszła na marne i ta gra zaczyna już wyglądać tak jak sobie tego życzyłem. W naszej taktyce nic się nie zmieni. Będziemy grać ostro i miło dla oka! Mam nadzieję, że podobnie jak na hali, (5:2 dla Onych przyp. red.) wbijemy im kilka bramek i awansujemy do następnej rundy." mówił na konferencji przedmeczowej trener żółto-czarnych, Janusz Jerzak.
Oni - Los Futboleiros, wtorek 08.06.2010 godz. 20:30, boisko przy ulicy Piątkowskiej.
Mina Pawła na zdjęciu...
OdpowiedzUsuńten surowy technicznie, ten surowy...
OdpowiedzUsuń